W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Kolejny zlot to 'Metallica: Enter Night - The Biography'
dodane 28.03.2011 12:01:31 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1426



Atrakcje pięciodniowej imprezy Metalowa Leśniczówka Fest są już Wam znane, nie jest to jednak wszystko, co szykujemy na ten rok. W październiku w chorzowskiej Leśniczówce, na 20-stym już zlocie Overkillowców, będziemy świętować trzydziestą rocznicę powstania Metalliki. A czy można wyobrazić sobie lepszy prezent dla Was na tę okazję niż polskie wydanie najnowszej i prawdopodobnie najlepszej biografii Metalliki, napisanej przez jednego z najlepszych dziennikarzy muzycznych Micka Walla - "Metallica: Enter Night - The Biography"? Książkę tę, podobnie jak "Sprawiedliwość dla wszystkich - cała prawda o zespole Metallica" Joela McIvera oraz "So What! Dobrzy, wściekli i brzydcy" pod redakcją Steffana Chirazi, wydajemy wspólnie z wydawnictwem Kagra.

Overkill.pl zajmuje się w całości zarówno tłumaczeniem, jak i korektą polskiego wydania "Metallica: Enter Night - The Biography". Nad pozycją pracujemy już od kilku tygodni i jak już wspomnieliśmy, premiera będzie miała miejsce na jesiennym zlocie Overkill.pl w Leśniczówce, gdzie przy dźwiękach polskich coverbandów Metalliki będzie ją można nabyć zanim jeszcze trafi do sklepów. O tym, że cena będzie atrakcyjna nie musimy nawet wspominać.


Już niebawem będziesz mógł zadać pytanie autorowi książki (wyślemy mu te naszym zdaniem najciekawsze), jednak już teraz zapraszamy do konkursu: Jeśli chcesz współuczestniczyć w wydaniu tej książki i masz pomysł na jej polski tytuł to zachęcamy do wysyłania propozycji. Autor naszym zdaniem najciekawszej z nich dostanie egzemplarz książki, drugi rozlosujemy wśród wszystkich nadesłanych, sensownych pomysłów. Uwaga! Nadesłanie zgłoszenia jest równoznaczne ze zgodą na ewentualne nieodpłatne wykorzystanie pomysłu.



<form action="goto.php?s=konkurs" method="post">






Propozycja tytułu: <textarea name="haslo" rows="2" cols="50"></textarea>





Nick: <input type="text" name="autor" size="30">

Email: <input type="text" name="email" size="30">




<input type="submit" name="querypol" value="Dodaj">



</form>





Propozycje tytułów





Mick Wall, w przeszłości dziennikarz Sounds, Kerrang! oraz założyciel Classic Rock, prowadzący programy muzyczne w wielu telewizjach i radiach, jako autor znany jest m.in. z biografii Led Zeppelin, Axla Rose, Guns N' Roses, Ozziego Osbourne'a, Bono, Iron Maiden, Bon Jovi, Mr. Big. Marillion i Pearl Jam. Jest on również współautorem książki "The Complete Guide To the Music Of "Metallica"" oraz mającej się ukazać w tym roku "Metallica: The Music And The Mayhem". Wywiady z Mickiem zamieszczaliśmy m.in. tutaj i tutaj, recenzję książki znajdziecie tutaj. Poniżej kilka wybranych fragmentów "Metallica: Enter Night - The Biography", specjalnie dla Was:



Pewnego razu, gdy Lars zamówił dwunastocalową płytę Holocaustu Heavy Metal Mania, wziął także jedną dla Boba [Nalbandiana]. Miesiąc później Lars zadzwonił do Boba z informacją, że płyty w końcu przysłano i żeby ten wpadł odebrać swoją. "Świetnie, jadę, nie mogę się doczekać, aż jej posłucham", wspomina Bob, "jednak Lars dodał potem: 'No tak, ale jest jeden problem - twój egzemplarz Heavy Metal Mania wyleciał z opakowania na piecyk'. Zauważ, że powiedział twój egzemplarz! A więc to moja płyta odkształciła się. Wsiadłem do auta, przejechałem ponad sto kilometrów do jego domu tylko po to, aby posłuchać tej płyty. I była rewelacyjna. Nie miałem zamiaru kłócić się z nim o to, że moją płytę mogłem sobie wyrzucić do kosza. Powiedziałem tylko: 'Gdzie ja teraz dostanę drugi egzemplarz Heavy Metal Mania?'. Były dwa egzemplarze: Lars miał jeden, a ja ten drugi. Rozstawiłem więc deskę do prasowania mojej mamy i starałem się nadać płycie pierwotny kształt".

[...]

Wtedy, na kilka tygodni przed wyjazdem "zadzwonił do mnie facet o nazwisku Hugh Tanner. Widział moje ogłoszenie, tak więc spotkaliśmy się i zagraliśmy wspólnie. Przyprowadził ze sobą innego kolesia, Jamesa Hetfielda"". Pierwsze spotkanie nie wypadło jednak zbyt dobrze. Hugh i James przyjechali spotkać się z Larsem. Niepewni tego, kto tak naprawdę kogo przesłuchiwał, zaczęli od numeru "Hit the Lights". "Larsowi ciągle spadał jeden talerz", wspominał James. "Musieliśmy przerywać, aby mógł to naprawić". Gdy skończyli grać, powiedział: "Co to kurwa było?". I nie chodziło tu tylko o umiejętność gry na perkusji, którą Lars opanował jedynie w stopniu podstawowym. Chodziło o "jego manieryzm, wygląd, akcent i postawę". Nawet "o jego zapach" ukazujący różnicę pomiędzy amerykańskimi standardami higieny, gdzie codzienny prysznic to podstawa, a prywatnym "europejskim" zwyczajem Larsa, który chodził po kilka dni bez kąpieli, w tej samej koszulce i jeansach, aż nie zesztywniały od potu. James Hetfield uważał, że Lars to kosmita, obcy człowiek w obcym kraju, więc nie było takiej siły na ziemi, która jego zdaniem sprawiłaby, aby między nimi dwoma doszło do porozumienia.

[...]

Lars był całkowicie rozczarowany tym dniem, w którym po raz pierwszy poznał tego faceta - "króla alienacji... wręcz bojącego się kontaktu ze społeczeństwem". "Niewiele osiągnęliśmy tym naszym wspólnym graniem", powiedział mi, "i trochę mnie to wszystko wkurzyło". Nie chodziło jednak o granie, ale o sam pomysł znalezienia kogoś w Ameryce, z kim mógłby grać. Zamiast tego rzucił się w nowo uknuty plan: chciał opuścić Amerykę i wrócić do Europy. Nie do Danii, ale do Wielkiej Brytanii, "gdzie wszystko się działo". Wówczas z tym samym niepoprawnym polotem, nabytym w czasach, gdy przesiadywał w hotelowych lobby czekając na autograf Ritchiego Blackmore'a, napisał list do Lindy Harris z prośbą czy któregoś dnia mógłby odwiedzić ją i jej syna, a może nawet popatrzeć, jak gra zespół. Linda zgodziła się od razu, nigdy nie przypuszczając, że to zapytanie mogłoby mieć jakieś konsekwencje. Ale wówczas nie znała nikogo takiego jak Lars Ulrich.
[...]

"Po raz pierwszy spotkałem Larsa chyba w 1981 roku", potwierdza Lemmy. "Zdecydowanie miało to miejsce zanim Metallica zaczęła razem grać. Pierwsze spotkanie odbyło się w moim pokoju hotelowym w Los Angeles. Przedstawił się jako facet prowadzący Fan Klub zespołu Motörhead w Ameryce - no cóż, jak się okazało, był to nieoficjalny odłam fanów Motörhead, a on był jego jedynym członkiem. Tak naprawdę nigdy nie miał nic wspólnego z oficjalnym Fan Klubem, choć oczywiście uwielbiał zespół. Zawsze będę pamiętał to spotkanie, bo chciał się ze mną napić, a zdecydowanie nie był przyzwyczajony do ilości, które ja byłem w stanie przyswoić, więc się porzygał. Nie było tak źle, nie kazałem mu sprzątać ani nic takiego, ale kazałem mu nosić śliniak przez resztę czasu spędzonego ze mną w pokoju". A potem dodał z dziwnym uśmiechem: "To dziwne, że po naszym kolejnym spotkaniu też puścił pawia. Wcale nie poprawił swoich możliwości w tym zakresie. Może powinien pobierać u mnie lekcje. A może to takie dziwne duńskie powitanie. Pamiętam jeden wieczór - to był chyba rok 1985 - kiedy spotkałem Larsa w St. Moritz Club (w centrum Londynu). Każdy, kto mnie choć trochę zna, wie, że można mnie znaleźć przy automatach. Lars podszedł do mnie i upierał się, abyśmy poszli się napić - chyba zapłacił za większość tego, co wypiliśmy. No więc ok, piliśmy, a on dosłownie odjechał. Doceńcie dzieciaka, za każdym razem chciał więcej"".


Overkill.pl

Waszym zdaniem
komentarzy: 67
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
1 2
1 2
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak